Cześć!
Dzisiaj oprócz zdjęć chciałabym się też podzielić moją pierwszą (podkreślam) pracą z filcu.
Niektórzy tworzą serduszka, inni kwiatuszki lub kwadraty, a ja po prostu musiałam od razu rzucić się na jak najgłębszą wodę. No cóż. Taki mój urok. I co chciałam stworzyć... Chciałam stworzyć jakiegoś pieska czy lwa, ale padł wybór na konika. A raczej na kucyka, który według mojego brata przypomina barana. A niech przypomina, nawet ropuchę ja jestem dumna jak paw ze swojej pracy.
Niektórzy tworzą serduszka, inni kwiatuszki lub kwadraty, a ja po prostu musiałam od razu rzucić się na jak najgłębszą wodę. No cóż. Taki mój urok. I co chciałam stworzyć... Chciałam stworzyć jakiegoś pieska czy lwa, ale padł wybór na konika. A raczej na kucyka, który według mojego brata przypomina barana. A niech przypomina, nawet ropuchę ja jestem dumna jak paw ze swojej pracy.
I taki on trochę już rozplascony bo tu wata nie dochodzi, bo nogi chude jak patyki, a drucik w jednej nodze to zniknął w ogóle, chyba go ten konio-baran wszamał. Jeszcze muszę te figurki dopracować, bo szycie kłuje po oczach. Do tego by pasowało jakieś proporcje ustawić c'nie? Mam nadzieję, że znajdę jakiś ten swój styl i pod niego robić będę swoje figurki. To początek ale najgorzej nie jest.
Gotowy? Zapraszam do obejrzenia zdjęć ;D
Gotowy? Zapraszam do obejrzenia zdjęć ;D
Dostałam natomiast zamówienie no cóż muszę się dowartościować na słodkiego hipopotamka-zawieszkę. Pewnie jeżeli w tygodniu znajdę czas to zacznę coś kminić i zastanawiać się nad doborem odpowiednich kolorów chociaż tutaj zastanawiam się nad kilkoma parami, których wspólną barwą stanie się biały albo beż. Chciałabym też przerzucić się na koralilowe oczy lecz nie mam na nie żadnego pomysłu, a w domu mam tylko takie małe czarne koraliczki, z których co najwyżej wyjdzie dobrze tylko nos. Przyłożenie ich do głowy maskotki skutkuje prawie-zawałem psychopatyczny morderca kucyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz